Na początku był Paryż. A w Paryżu- pchli targ. W jednym z jego zaułków, wśród rozczłonkowanych manekinów, zielonych zegarów i afrykańskich masek znajdował się kramik zupełnie niezwykły, mianowicie- swoiste Cmentarzysko Lalek.
Szafa główek, skrzynka dłoni, ściana oczu.
Od niego wszystko się zaczęło; śrubka do śrubki, lalka do lalki- Karuzela zaczyna się kręcić.
una locura, seguramente ire ahi cuando este en Paris!
OdpowiedzUsuń