poniedziałek, 28 lutego 2011

Anioł Bieszczadzki Pierwszy

"Anioły są całe zielone
Zwłaszcza te w Bieszczadach 




Łatwo w trawie się kryją
I w opuszczonych sadach



Anioły są całkiem samotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach 





W kapliczkach zimą drzemią
Choć może im nie wypada" 








Stare Dobre Małżeństwo 'Bieszczadzkie anioły'

czwartek, 24 lutego 2011

poniedziałek, 21 lutego 2011

Traktatu o manekinach ciąg dalszy.



"Nie zależy nam (...) na tworach o długim oddechu, na istotach na daleką metę. 



Nasze kreatury nie będą bohaterami romansów w wielu tomach. Ich role będą krótkie, lapidarne, ich charaktery – bez dalszych planów. 




Często dla jednego gestu, dla jednego słowa podejmiemy się trudu powołania ich do życia na tę jedną chwilę.





...chcemy stworzyć po raz wtóry człowieka, na obraz i podobieństwo manekina..."





B.Schulz 'Sklepy cynamonowe'

sobota, 19 lutego 2011

Traktat o manekinach.


"Czy rozumiecie (...) głęboki sens tej słabości, tej pasji do pstrej bibułki, do papier mâché, do lakowej farby, do kłaków i trociny?




To jest (...)  nasza miłość do materii jako takiej, do jej puszystości i porowatości, do jej jedynej, mistycznej konsystencji. 


 My (...) kochamy jej zgrzyt, jej oporność, jej pałubiastą niezgrabność. 



Lubimy pod każdym gestem, pod każdym ruchem widzieć jej ociężały wysiłek, jej bezwład, jej słodką niedźwiedziowatość..."







     B.Schulz 'Sklepy cynamonowe'

sobota, 5 lutego 2011

Maskarada



Żongluję skojarzeniami:
               kuglarze, teatry uliczne, La Strada, Picasso, akrobatki Chagalla.




Istny cyrk.

piątek, 4 lutego 2011

Karuzela rusza.

 Na początku był Paryż. A w Paryżu- pchli targ. W jednym z jego zaułków, wśród rozczłonkowanych manekinów, zielonych zegarów i afrykańskich masek znajdował się kramik zupełnie niezwykły, mianowicie- swoiste Cmentarzysko Lalek.





Szafa główek, skrzynka dłoni, ściana oczu.







 Od niego wszystko się zaczęło; śrubka do śrubki, lalka do lalki- Karuzela zaczyna się kręcić.